Książkę, o której dziś Wam opowiem, dorwałam na Krakowskich
Targach Książki, na stoisku Wydawnictwa Filia. Leżała sobie grzecznie w
koszyczku i patrzyła na mnie.
Spojrzałam na okładkę – cudo.
Spojrzałam na opis – interesujący.
Nie pozostało mi nic innego, jak ją kupić. Nie słyszałam
o niej, nic nie wiedziałam na temat tej książki. Nie była w moich planach na
listopad, ale stała na półce i mówiła do mnie „przeczytaj mnie, przeczytaj!” to
się za nią zabrałam, przeczytałam i… jestem oczarowana!
„To jak zamknięcie w świecie, gdzie przemoc jest bogiem, a ty nieustannie czekasz, by stać się ofiarą jego wściekłości.”