wtorek, 23 sierpnia 2016

#36 Nie pozwól mi odejść. Ella i Micha - Jessica Sorensen




Jessica Sorensen w Polsce znana jest z książek o Callie i Kaydenie. Czytałam ich historię i byłam nią zauroczona, a miała to być tylko odskocznia. A zostałam wciągnięta w wir emocji Jessici. Kasia z kulturantki.pl powiedziała mi, że powinnam sięgnąć po Nie pozwól mi odejść. Ella i Micha, a że nasz gust czytelniczy jest praktycznie taki sam, nie wahałam się i kupiłam. Pochłonęłam ich historię w mniej niż pięć godzin... Na szczęście to tylko pierwsza część z wielu! 

"Ale teraz tajemnice są sednem mnie."



Ella po incydencie na moście wyjechała do college'u w Las Vegas. Zostawiła dotychczasową osobowość za sobą i przybrała zupełnie nową siebie. Radziła sobie i miała wszystko pod kontrolą przez osiem miesięcy. Nikt nie zadawał pytań o jej przeszłość, nie zwierzała się nawet swojej współlokatorce Lilii, która stała się jej przyjaciółką. Przyszedł jednak dzień kiedy pierwszy semestr dobiegł końca i  Ella musi wrócić do rodzinnego domu. Wiąże się to z powrotem do przeszłości. Dziewczyna musi stawić czoło wszystkim problemom, które chciała zostawić za sobą. Najbardziej jednak obawia się spotkania z Micha, czyli swoim najlepszym przyjacielem, którego zostawiła bez słowa na osiem miesięcy. Micha szukał swojej przyjaciółki, a także miłości swojego życia przez cały czas odkąd zniknęła. Ella pojawia się ze swoją przyjaciółką Lilą pod domem i nagle wszystko wraca ze zdwojoną siłą... 

"Nie mogę się jej narzucać. Muszę postępować powoli i myśleć o niej jak o płochliwym kocie, do którego należy ostrożnie podchodzić."

Pokochałam ich od pierwszych stron. Mają w sobie coś przyciągającego. Micha jest tak uroczy i seksowny! A jego kolczyk w wardze doprowadzał mnie do istnego szaleństwa. Chłopak, który za żadne skarby świata nie chciał się poddać. Dokładnie wiedział jak podejść do swojej przyjaciółki by ją rozbroić. Czasami dzieją się w naszym życiu takie rzeczy, które wywracają nasz światopogląd do góry nogami. Chcemy się za wszelką cenę zmienić i kontrolować swoje życie. Jednak czy dobre jest zatracane własnej osobowości? Tłamszenie swoich cech i tego kim jesteśmy? Stanowczo zgadzamy się z Michą, że nie. Ludzie kochają nas takimi jakimi jesteśmy. Czasami to człowiek sam ze sobą nie może wytrzymać i myśli, że powinien się zmienić. Owszem są zmiany, które następują i nie mamy na nie wpływu. Jednak drastyczna zmiana osobowości to zupełnie inny kaliber. Możemy zmienić wygląd i zachowanie, jednak oczy nas zawsze zdradzą. Iskierka w oku na zawsze pozostanie.

"- Głęboko rozmyślasz - zauważa i znów pstryka zdjęcie. - I jesteś fotogeniczna.
Potrząsam głową.
- Niezbyt.
Robi jeszcze jedno zdjęcie i odsuwa aparat.
- Jako fotograf patrzę zupełnie innym okiem. Chyba to sprawia, że widzę ludzi inaczej - wyraźniej.
- Jak lustro?
- Tak, mniej więcej."

Historia jest opowiadana dwutorowo, czyli przez Ellę i Michę na zmianę. Można się dzięki temu zakochać w obojgu. Micha ma coś, czego szuka się w każdym bohaterze. Przynajmniej ja szukam ekscytujących bohaterów, a on to miał. Jeśli chodzi o Ellę, to poczułam z nią specyficzną więź. Dziewczyna kocha to co ja. Jest bystra i wie czego chce, zazwyczaj. Nie należy do denerwujących postaci. Nie jest płaczliwa, choć jej życie nie było usłane różami, co można się domyślić. Jednakże to dopiero początek historii dwójki cudownych bohaterów uwielbiających adrenalinę, a przede wszystkim siebie nawzajem.

"Proste rzeczy tak wiele znaczą."



Historia dla osób, które uwielbiają się zatracać na kilka chwil i poczuć wszystkie emocje głównych bohaterów na własnej skórze. Jak już mówiłam - to dopiero początek. Jednakże mam do Was pytanie: jak myślicie, co wpływa na zmiany w charakterze człowieka?

11 komentarzy:

  1. Uwielbiam historię Callie i Kaydena, więc jestem na 100% pewna, że ta książka mnie zachwyci! Nawet nie masz pojęcia jak śmieszna była moja reakcja, gdy zorientowałam się, że recenzujesz książkę pani Sorensen:D Mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się zdobyć tę powieść.
    Co do twojego pytania - uważam, że największy wpływ na zmianę człowieka mają ludzie i sytuacje, które mają dla danej osoby ogromne znaczenie. To drugi człowiek prowokuje nas do zmiany - czasem na lepsze, a innym razem na gorsze. Przynajmniej w moim przypadku tak jest.
    Pozdrawiam cieplutko! http://bookwormss-world.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy, że po nią sięgniesz! :D
      Tak, zdecydowanie ludzie mają wpływ na ludzi. Zgadzam się z Tobą. Świadomie czy też nie, najczęściej drugi człowiek ma na nas wpływ.
      Pozdrawiam! <3

      Usuń
  2. Moim zdaniem ta książka była jedną ze słabszych w wykonaniu autorki, gdzie przypadki Callie i Kaydana i ich druga część były ładnie spięte i nie było pewnego przeładowania, tak tu niestety było wszystkiego za dużo. Nie dość, że rozpoczęte były tematy, które były tak naprawdę zbędne to dodatkowo głowny bohater był totalnie przesadzony i przesłodzony. Pisałam również recenzję, ale mi ta książka nie przypadła do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam tych niedociągnięć. Może dlatego, że zakochałam się w bohaterach i gdzieś odnalazłam cząstkę siebie.

      Usuń
  3. Ta książka niebezpiecznie kojarzy mi się z Jojo Moyes...Dzieł tej kobity nie tknę kijem, przez tą ogromną promocję i reklamę wokół jej twórczości, mam dosyć jak po raz milionowy widzę tytuł "Zanim się pojawiłeś"...
    "Nie pozwól mi odejść" jednak nie wywołuje we mnie awersji, więc jest dobrze :D
    Oooo co wpływa na zmiany w charakterze człowieka? Kobieto! Ja studiowałam kryminologię, mogę Ci o tym esej napisać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do Jojo, też nic od niej nie dotknę - PRZYSIĘGAM. xd
      Poproszę taki esej! <3

      Usuń
    2. Bardzo chętnie przeczytamy Kasiu :D

      Usuń
  4. Jeszcze o tej książce nie słyszałam, ale wydaje się bardzo fajna :D
    http://lowczyniksiazekk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawa recenzja, chociaż nie wiem czy książka przypadłaby mi do gustu. Wydaje mi się, że są traumatyczne zdarzenia, które potrafią zmienić człowieka. Nie wszystko można wybaczyć czy zapomnieć...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobra ja już polubiłam głównego bohatera. Co prawda nie szaleje za jego kolczykiem w wardze, ale jestem już niemal pewna, że jest świetnym kandydatem na książkowego męża♥
    Co wywołuje w nas zmiany? ,,Człowiek o 24 twarzach'' nauczył mnie, że dzieciństwo potrafi dogłębnie zmienić i zniszczyć człowieka. Ludzie na jakich 'wpadamy' w swoim życiu mają największy wpływ na to jak ukształtuje się nasza osobowość.

    OdpowiedzUsuń
  7. Odpowiadając na pytanie; pewnie niezwykle ważne wydarzenia.
    Co do książki; TAK! Ostatnio, choć to mocno do mnie nie podobne, zaczytuję się w historiach o miłości, wierze, wytrwaniu i staraniu się. No i ci niezwykli faceci! W dodatku od pierwszych słów dotyczących zarysu fabuły wiedziałam że to książka dla mnie. I koniecznie muszę ją nabyć!

    OdpowiedzUsuń