środa, 13 lipca 2016

#28 Stinger - Mia Sheridan




Grace HamiltonPrzez ostatnie pięć lat zasuwałam i nie miałam nawet czasu na złapanie oddechu, a co dopiero na spędzenie popołudnia na basenie. Najpierw przez cztery lata college'u siedziałam w książkach, bo chciałam ukończyć studia z wyróżnieniem i dostać stypendium umożliwiające naukę na jednym z najlpeszych wydziałów prawa z mojej listy. Kiedy to mi się udało i rozpoczęłam naukę w Georgetown, znów zaczęłam zasuwać, tym razem po to, żeby w ciągu dwóch lat zrobić dyplom, przy pierwszym podejściu zdać egzaminy kończące aplikację i znaleźć pracę w jednej z największych kancelarii w Waszyngtonie. Taki był Plan. Zawsze miałam jakiś plan i zawsze się go trzymałam. Zawsze. 

Carson Stinger, aktor heteroseksualny - Większość kobiet mnie pragnęła, jeśli mam być szczery. Każdy miał jakiś dar - moim był uśmiech, na widok którego kobiety robiły się mokre między nogami, i stosowne do tego ciało. Dlaczego miałbym udawać, że jest inaczej? Przecież i tak żadna w tym moja zasługa - wiedziałem po prostu jak robić użytek z moich wrodzonych przymiotów. 


Co ich połączyłoKabina stanęła gwałtownie z głośnym skrzypnięciem, światła zamigotały. Po przeciwnej stronie niewielkiej przestrzeni zobaczyłem wytrzeszczone z przerażenia oczy. Zacięliśmy się w windzie. 



Jak widać życie potrafi być przedziwne i połączyło Grace oraz Carsona na jeden weekend. Zawarli układ, że dziewczyna odpuści na dwa dni i będą mogli się dobrze zabawić. On ją nauczy sztuczek w łóżku, a jako aktor porno, ma w tym doświadczenie, więc dlaczego by miała nie skorzystać i jednocześnie mieć doświadczenie dla przyszłego męża? Tak zaczyna się historia dwójki osób, które, jakby się mogło wydawać, nigdy nie powinny się spotkać. 

 

"Może dużo bardziej boli, kiedy ma się coś dobrego, a potem się to straci, niż kiedy nawet się nie wie, co się traci." 



Twórczość Mii Sheridan poznałam przy czytaniu powieści Bez słów (Recenzja KLIK!). Jednak Stinger rozłożył mnie na łopatki. Nie spodziewałam się tak dobrej książki. Nie sądziłam, że można zrobić coś, co zawładnie tak moim sercem, a nie wyszło to z pod ręki Colleen Hoover. A jednak Mii Sheridan  się to udało.
Historia Grace i Carsona, pokazuje, że miłość nie wybiera a dla niej jesteśmy w stanie zrobić wszystko. To miłość popycha nas do decyzji, których byśmy bez niej nie podjęli. Nie musimy sobie nawet zdawać sprawy, że kogoś kochamy. Robimy to, bo zaznaliśmy czegoś, co nigdy nie pojawiło się na naszej drodze, czujemy jakby to pchnęło nas na krawędź i jeśli nie skoczymy teraz - to nie zrobimy tego nigdy. Jak jedna osoba może nam pokazać, że nasze dotychczasowe życie było tylko wygodną bańką mydlaną, dowiecie się własnie od Carsona i Grace. Oni pokazują to doskonale.  



"Miłość nie zawsze ma sens. I na tym polega jej piękno, jej tajemnica - coś, czego cynicy wyśmiewający tak zwaną miłość od pierwszego wejrzenia z miejsca by zabronili, gdyby tylko mogli. Ale tajemnicy nie da się sfabrykować, skarbie." 


Uwielbiam historie, w których bohaterowie zakradają się do mojego serca po pierwszej stronie ich wypowiedzi. Czuję ich całą sobą i przeżywam każdą chwilę wraz z nimi. Grace nie dało się nie lubić, to cudowna poukładana osoba z wielkim sercem. Cudownie przystojny Carson który, kiedy prowadził swoje wewnętrzne monologi, potrafił rozśmieszyć. To, jak oboje się zmieniali dla siebie, nie zdając sobie z początku z tego sprawy. Siła uczucia często potrafi doprowadzić do zguby, zagubienia własnej osobowości, a oni pokazali, że dzięki miłości można odnaleźć cząstkę siebie i tego, co dla człowieka dobre. Jestem zaskoczona emocjami, jakie wywarła na mnie ta książka. Jestem także zaskoczona tematami, które poruszyła autorka, a których się nie spodziewałam. Książka pozostawia nas z refleksją na dłuższy czas. Nakazuje obrócić się dookoła własnej osi i spojrzeć na życie, jeszcze raz by dostrzec coś, czego nie widzi się, póki ktoś nie pokaże nam tego palcem.

"- No co? Nie mów mi, że tylko dlatego, że jesteś żonaty, nie możesz się doczekać powrotu do domu, żeby zagrać z żoną w warcaby? Eli zaśmiał się. - Nie, ale nie wypowiadam się wulgarnie na temat miłości fizycznej z żoną. Bo musisz wiedzieć,że bliskość z kobietą, którą kochasz, to najlepsze, co może cię w życiu spotkać." 


PLAYLISTA STINGERA: KLIK!


Za egzemplarz recenzencki ogromnie dziękuję:
  Książkę możecie kupić tu -> KLIK!

8 komentarzy:

  1. Bardzo podobają mi się cytaty, które tu zamieściłaś. Co do książki - nigdy nie ciągnęło mnie do tego typu historii, jednak sposób, w jaki się o niej wypowiadasz sprawił, że mam ochotę przeczytać tę pozycję i sama się przekonać o jej jakości.
    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja! Potrafisz bardzo zachęcić do przeczytania książki. Ta historia jest jednak totalnie nie dla mnie. Nie sądzę żebym sięgnęła po nią w najbliżej przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie przeczytałam jeszcze żadnej książki tej autorki, "Bez słów" mam w planach, ale coś czuję że z tą pozycją zapoznam się wcześniej. :) Naprawdę dobra recenzja, zachęcająca do poznania treści książki.

    Pozdrawiam gorąco!
    Podróże w książki

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam "Bez słów" tej autorki i nie zachwyciło mnie tak mocno jak innych, więc podejrzewam, że ze Stinger mogłoby być podobnie, zwłaszcza że miałam okazję przeczytać sampler i język wydawał mi się jakiś taki... uboższy w porównaniu z "Bez słów", a właśnie styl Sheridan był tym, co mi się między innymi podobało w tamtej powieści. Raczej nie sięgnę, mimo że tobie tak bardzo przypadła do gustu.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro podobało Ci się "Bez słów" to polecam siegnąć po "Caldera" tej autorki. Tam język jest zupełnie inny niż w "Stinger" i książka generalnie jest na prawdę dobra! Na dniach bedzie jej recenzja :)

      Usuń
  5. Hmm... Z reguły nie sięgam po tego typu powieści, ale jeśli nadarzy się okazja to oostaram się przeczytać "Stinger". Podobają mi się zamieszczone przez Ciebie cytaty oraz generalnie tematy jakie porusza. Nie czytałam wcześniej żadnej innej powieści Mii Sheridan, ale może akurat przypadnie mi do gustu! 😊
    Pozdrawiam!
    Zaczytana Iadala

    OdpowiedzUsuń
  6. Przez pierwsze strony miałam wrażenie, że ta książki mi się nie spodoba, za to potem sprawiła mi naprawdę sporą niespodziankę! Jestem nią zachwycona! :)

    http://k-siazkowyswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje się być fajne, choć wątek połączenia bohaterów z powodu zamkniętej windy...Oczywiście jeszcze tej książki nie czytałam, więc nie mogę się wypowiadać, ale wydaje mi się on trochę oklepany, jakby autorka nie miała pomysłu. Choć skoro jest tak dobra jak mówisz...No, może kiedyś :)
    Pozdrawiam ^^
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń