sobota, 22 kwietnia 2017

Musicaholic. #5 ulubieńcy marca '17



Cześć kochani! Dawno mnie tu nie było, (a ulubieńców marca wrzucam pod koniec kwietnia XD), ale ogólnie z pisaniem mi ostatnio nie po drodze. Jednak jeśli jesteście ciekawi moich opinii o książkach to oczywiście zapraszam na swój kanał - Life by Bookaholic. tu jest mnie o wiele więcej i częściej i chyba to o wiele lepiej mi wychodzi niż pisanie. Jednak to możecie ocenić sami. (Myślę, nad przeniesieniem tego cyklu na kanał, co myślicie?) Cóż dziś jestem tu, aby pokazać Wam co słuchałam w marcu! Oczywiście było tego sporo i ogólnie całkiem przerzuciłam się na Spoify, ale wrzucę Wam standardowo linki do YouTube. :D


Lekki chilout nigdy nie zaszkodzi... 



Miałam małego fioła na punkcie takich piosenek XD 



Kolejny dowód XD 



Ta piosenka podbiła listy przebojów i to, szybko, nawet bardzo :D 



Mroczniejsze klimaty też znajdą swoje miejsce... 



Marzec można nazwać miesiącem Eda Sheerana, nowa płyta. Teksty trafiające do serca. Nowy, ale stary klimat. Szczerze, średnio się lubimy, ale tą płytą mnie zaskoczył. A ta piosenka mnie wchłonęła. <3



NIE ŚMIEJCIE SIĘ ZE MNIE. Byłam z moją młodszą siostrą na koncercie Bars&Melody i wpadła mi w ucho jedna piosenka. Jednak bardziej podobają mi się ich covery, niż autorskie piosenki, ale może dlatego, że w autorskich śpiewają jak mieli o wiele mniej lat i brzmią jak małe dzieciaczki. Jednak ta poniżej ma w sobie klimat. :D 



A skoro mówimy o nich i coverach, to posłuchajcie ich coveru artysty miesiąca. (Swoją drogą, ta piosenka ma chyba najwięcej coverów w całym internecie, to jakiś obłęd!) 



W marcu czytałam kolejną książkę z serii Driven <3 Na początku pojawił się artysta, którego piosenkę od razu znalazłam i skojarzyłam jej tekst z książką... Jest przepiękna... Jak pierwszy raz ją usłyszałam i pomyślałam o Ry i Coltonie to się popłakałam. 




A tutaj piosenka z zapowiedzi serialu Confess. Swoją drogą, już czytałam i oglądałam, a moja opinia jest na kanale. A co do piosenki, to SZTOS. <3 



ZUZANNO TO WSZYSTKO TWOJA WINA, A TA PIOSENKA KOJARZY MI SIĘ TYLKO Z TOBĄ. <3



Mam słabość do tej wokalistki... 



KOCHAM. P.S. tych piosenek jest za dużo, a to nawet nie 1/3 ... 



No tak, marzec to też miesiąc, w którym skonczyło się moje życie, bo... zakończył się serial mojego życia... będę płakać teraz słuchając. 




Kto nie ma słabości do Sigali?! A z bassem tak wjeżdża ten kawałek, że nie mogę <3 



TEN KLIMAT. 



Takim piosenkom nie mogę się oprzeć. Czujecie to, prawda? 



GŁOS JAK DZWON.



A TO MIŁOŚĆ MOJEGO ŻYCIA, czyli MGK. <3 



A to wjeżdża tak, że ciężko się oprzeć... ja jestem ZAKOCHANA, po za tym to Flux Pavilion, nie może być inaczej. 



Czuję tę piosenkę w całym swoim ciele... nie żartuję. 



A to lubię, bo lubię XD



Don Diablo zawsze na propsie. 



Nie pytajcie dlaczego, bo nie wiem XD 



A to przeróbka tak starej piosenki, że nie mogłam się od niej nie uzależnić <3 



Dooooooooooobra, to koniec, ale nie koniec :D poniżej macie też playlisty, których słuchałam, podczas czytania dwóch książek. Sama je stworzyłam, więc można słuchać bez książki. Zapraszam <3 I dziękuję, że ze mną jesteście. Nie wiem co z blogiem, czy będę pisać, czy tylko mówić. Zobaczymy jak mi to wszystko będzie szło. <3 

Carpe Diem: KLIK
Manwhore +1 (tę stworzyła autorka): KLIK


3 komentarze:

  1. Ja w tym miesiącu też słuchałam eda sheerana i również impassible, kocham tą piosenkę. mój blog

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie to większości nie znam, ale nie dziwota, bo to raczej nie moje klimaty. Bardzo lubię Rag'n'bone man. Eda też, ale akurat nie tę piosenkę :)
    Pozdrawiam!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże! Kocham Back of my mind !!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń