wtorek, 27 września 2016

#42 Sweet Ache. Krew gęstrza od wody - K. Bromberg



K. Bromberg zaskakuje swoim warsztatem z książki na książkę. Przede wszystkim widać jak się rozwija, dopracowuje swoją technikę. Czytanie jej książek to czysta przyjemność, choć nie wiem czy po tej książce nie jestem na nią troszkę zła…

Frontman i wokalista popularnego zespołu rockowego Bent, czyli Hawkin Play wpakował się w niezłe kłopoty. Aby choć trochę zminimalizować wyrok, jaki mu grozi, zgodził się poprowadzić seminarium na Uniwersytecie Południowej Kalifornii. Nie myślał jednak, że seminarium, pewna siebie asystentka i jeden mały zakład mogą wywrócić jego życie do góry nogami. Hawke nie chce i nie może się zakochać. Zakochanie prowadzi do miłości, a miłość to słabość. Play nie może sobie pozwolić na słabość. Jego życiowym zadaniem jest chronienie matki i brata przed przeciwnościami losu. Gorzej, że to właśnie jego bliźniak pakuje go, co chwilę w nowe tarapaty, a Hawkin za każdym razem bierze wszystkie problemy Huntera na siebie. Co niestety bardzo rzutuje na zespół, a także na samopoczucie bohatera.


 "Krew jest gęstsza od wody, ale i tak można się w niej utopić."


Quinlan Westin jest w trakcie pisania doktoratu. Nie ma czasu, ani siły na dłuższe związki. Od ponad pół roku jest szczęśliwą singelką, potrafi doskonale o siebie zadbać. Imprezy i jednorazowy seks nie są jej obce - każda kobieta ma prawo do wyluzowania. Kiedy dostaje propozycję asystowania na seminarium, w zamian za dłuższy czas na oddanie szkicu swojej pracy (która swoją drogą nadal jest w powijakach), choć ma mnóstwo obowiązków i pracy, zgadza się. Niestety, na wykładzie nie udaje jej się zostać niezauważoną. Hawkin od razu zwraca uwagę na urodziwą blondynkę, której cięte riposty i sarkazm potrafią zwalać z nóg. Quin to kobieta, która wie, czego chce. Nie miękną jej kolana na widok pierwszego lepszego gwiazdora, ponieważ wychowała się ze swoim bratem Coltonem Donavanem w domu Andy’ego Westina, czyli najlepszego reżysera w Hollywood, ale… Urok i głos Play’a podziałał także na nią. Westin bardzo się wzbrania od jakiejkolwiek interakcji z rockmanem. Dlatego celem Hawkina jest właśnie ona, przecież nikt się nie oprze jego urokowi!

 "Czasem, w trakcie codziennego życia historia miłosna spada na ciebie w zupełnie nieoczekiwanym momencie."


Pani Bromberg stworzyła bardzo ciekawą i wciągająca historię mężczyzny, który ucieka od problemów dzieciństwa i teraźniejszości w muzykę. Osiągnął marzenia małego chłopca, stworzył świetny zespół, ale od wielu już lat nie czuje się kochany. Hawkin mając dziewięć lat był świadkiem straszliwego zdarzenia, w jego obliczu złożył obietnicę, która rzutuje cały czas na jego życie i postępowanie. Ta obietnica stała się jego sposobem na życie.

 "Każdy człowiek ma dwa oblicza, jedno, w które pozwala wierzyć wszystkim ludziom, i drugie, znane tylko nielicznym."


Dlaczego miałabym być zła na autorkę, skoro stworzyła świetną książkę, cudowne i prawdziwe postaci? Otóż, mam wrażenie, że umniejszyła postać Quinlan. Wykorzystała ją do pokazania historii rockmana. Quin nie robi nic innego poza asystowaniem na seminarium oraz myśleniem o Hawkinie. Praktycznie wszystkie sceny sprowadzają się właśnie do wokalisty. Z jednej strony to rozumiem, z drugiej ciężko mi było się z tym pogodzić po wcześniejszych pozycjach, w których bohaterki miały swoje życie i mnóstwo zajęć poza spotykaniem się z mężczyzną, który zawładnął jej myślami. To tyle, jeśli chodzi o to, co mi się, w pewien sposób nie podobało. Mogę przymknąć na to oko, ponieważ historia sama w sobie jest cudowna! Hawkin jest świetną postacią i jego historia porusza serce i nie tylko serce, a także wszystkie zakamarki duszy.  

 "Walka czy ucieczka, płyniesz lub toniesz."


Mam nadzieję, że sięgniecie po Sweet Ache. Krew gęstsza od wody, ponieważ to świetna podróż do rockowego świata. Przede wszystkim jest to seria Driven, ale można czytać książkę bez znajomości poprzednich tomów. Jutro, czyli 28 września kolejna premiera książki K. Bromberg, czyli Hard Beat. Taniec nad otchłanią – już dziś zapraszam na recenzję!

Przede wszystkim chciałabym jednak zaprosić wszystkich fanów twórczości K. Bromberg na fanpage na Facebook’u, który właśnie powstał. Stworzony został dla Was, abyście mogli dostać codziennie dawkę ulubionej autorki, a przede wszystkim, żebyście mogli porozmawiać z osobami, które też lubią twórczość KristyKLIK - ZAPRASZAM! 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję:

2 komentarze:

  1. Nie zaciekawiła mnie jakoś fabuła tej książki. Ciekawie napisana recenzja uwydatniająca plusy jak i minus powieści. Opowieść i jej klimat jednak nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli dobrze Cię zrozumiałam, to ta pozycja to kolejna historia o dzielnej i wyzwolonej bohaterce, która poznaje mega przystojne ciacho i się zakochuje. Ja ze swojej strony podziękuję i napewno nie sięgnę- po co miałabym marnować czas na takie coś, skoro moja lista Must Read ma 3536434233568765434567876543234567865432 pozycji? :")
    Pozdrawiam!
    Czytam, piszę, recenzuję, polecam

    OdpowiedzUsuń