poniedziałek, 13 czerwca 2016

#25 Dziewczyna o kruchym sercu - Elżbieta Rodzeń


On - ma nietypowe zadanie.
Ona - chore serce. 

Dziewiętnastoletni Janek jest lubiany w szkole, zaradny, poukładany, inteligentny, uwielbia pomagać ludziom. Jednak pomaga im w bardzo ciekawy sposób - towarzyszy im, sprawia, żeby się dobrze czuli. Pewnego dnia dostaje nowe zadanie, którym okazuje się być jego koleżanka z klasy, dziewczyna której wcześniej nie widział, ponieważ uczyła się indywidualnie w domu. Nie wydawało mu się to trudne, w końcu dziewczęta go lubią, więc zbliżyć się do niej to nie problem. Urszula Borowska okazuje się być zupełnym przeciwieństwem wyobrażeń Janka. Dziewczyna jest wredna, nie dopuszcza do siebie praktycznie nikogo, nie chce z nim rozmawiać, dosłownie go ignoruje. To znacznie utrudnia zadanie chłopaka i musi się bardziej wysilić, aby do niej dotrzeć. Na lekcji matematyki okazuje się, że Ula ma z nią problem, więc Janek wpada na genialny pomysł, aby zostać jej korepetytorem. W końcu jest jednym z najlepszych uczniów z matmy. Ula się Jankowi nie podoba. Traktuje ją tylko, jako zadanie na najbliższy rok - cóż, do czasu...

 "- Nie wiesz, dlaczego facet musi być zawsze taktowny, podczas gdy kobieta może po prostu powiedzieć "spierdalaj", gdy chce kogoś spławić?
- Życie, kolego. - Szturchnął mnie pięścią w ramię. - Baby rządzą światem, a jeszcze wpierają nam, ze jest inaczej. Ale u was, katolików, zachował się chyba jeszcze tradycyjny model, co?
- Zapytaj moją mamę, kto obrał dziś kilka kilogramów ziemniaków."

Chciałabym wiedzieć, od czego zacząć pisać tą recenzję, ale zbieram się do niej od tygodnia. Historia jest bardzo bliska mojemu sercu, ze względu na to, iż w mojej rodzinie choroba serca jest na porządku dziennym. Moja babcia jest po przeszczepie serca, chrzestna po śmierci klinicznej i ma w serduszku to samo, co Ula i mamcia, której wada serca zaczęła się rozwijać jakiś czas temu. Doskonale wiem, o czym mowa w książce. Byłam totalnie zauroczona tym wszystkim, zwłaszcza, ze opisy choroby i wszystkie terminy, którymi posługiwał się Janek, nie były mi obce. Czułam się dosłownie jak ryba w wodzie. Z tyłu głowy miałam przebłyski, że to mogła być któraś z nas. W sumie, że mogła to być historia o mnie, ale na szczęście jestem aktualnie zdrowa i nic mi nie grozi. Jednak uczucia towarzyszące Jankowi nie były mi obce. 

"Spędzanie czasu z tą dziewczyną było niczym przejażdżka kolejką górską. Nigdy nie wiadomo, co się stanie za zakrętem."

Historia Uli i Janka, to ukazanie ciągu przyczynowo skutkowego. Pokazanie, że nigdy nic nie dzieje się bez przyczyny. Ta dwójka jest tego doskonałym przykładem. Wszystko, co robili, to jak wyglądał ich dzień i myśli miało swój sens, skutek i przyczynę. Można się wiele nauczyć od tych młodych ludzi. Niejeden mąż uciekłby w sytuacji kryzysowej, ale nie Janek, ten młody mężczyzna wykazywał się ogromnym sercem, bijącym za ich dwoje równocześnie. Za to Ula, tak, ta dziewczyna to istny wulkan, choć nie mogła tego pokazać całemu światu, ponieważ jej organizm się na to nie zgadzał. Młoda dziewczyna pokazująca, jak pogodzić się ze śmiercią w tak młodym wieku, mnóstwo dorosłych nie może się na to porwać. Czasami miałam ochotę walnąć ją w łeb, za swoje nastawienie, ale rozumiałam ją. Lepiej zostać mile zaskoczonym, niż się zawieść. Ona została mile zaskoczona przez los.

"-Dlaczego chcesz się we mnie zakochać?
- Wcale tego nie chciałem. - Spojrzałem jej w oczy. Jesteś dość wredna i męcząca. Gdyby moje serce pytało mnie o zdanie, kazałbym mu zmądrzeć."


Książka porusza mnóstwo ciekawych tematów. Religia, dysleksja, problemy z rodzicami. Mnie szczególnie uderzył problem z rodzicami. Janek totalnie nie może dogadać się z ojcem, ponieważ ten jest apodyktyczny i czasami zachowuje się jak dyktator. Doprowadzało mnie to do szału! Nienawidzę, kiedy rodzice dyktują swoim dzieciom, co mają robić. To takie bezcelowe. Dzieci nie są marionetkami w rękach dorosłych. To osobne byty, którye mają swoje marzenia, prawa. Rodzice mają być powiernikami, osobami, które wskażą drogę, pokierują. Mogą powiedzieć, wskazać, że możliwe są różne wyjścia, ale decyzja zależy od dziecka. Nie lubię osób, które szykują karierę swojemu dziecku, które się jeszcze nawet nie urodziło. W przypadku Janka jest podobnie. Ojciec wybrał mu drogę, a on ma nią dążyć. Co dziwne, chłopak tylko we własnych myślach się temu sprzeciwia. Ma tyle szacunku do własnego ojca, że nie jest wstanie wypowiedzieć, choć słowa "nie". Z jednej strony dobrze, bo szacunek rodzicom się należy, z drugiej źle, bo może zmarnować własne życie, na spełnianie zachcianek rodzica. 

Podsumowując, uważam, że to bardzo dobra książka! Zostanie ze mną na dłużej, oj, chyba do końca życia będę do niej wracać. Jest w niej coś, co nie pozwala o sobie zapomnieć. Może to Janek i jego cudowność sama w sobie, albo wredota Urszuli? Nie wiem. Wiem, że z czystym sercem polecam ją każdemu na samotne wieczory! Ta dwójka nie pozwala zasnąć spokojnie. 

 "Prawdziwa miłość jest wtedy, gdy akceptujesz drugą osobę i nie chcesz jej zmieniać. Kiedy jesteś gotów poświęcić część siebie, swojego czasu, wysiłku i jesteś szczęśliwy, że możesz to zrobić. Pragniesz zawsze mieć świadomość, ze ta osoba jest bezpieczna i spokojna. Gdy robisz wszystko, żeby jej nie skrzywdzić czy urazić, i jesteś szczery. Szczery jak nigdy z nikim, nawet do bólu, bo chcesz być, jak najbliżej się da."

 A tej piosenki słuchałam podczas czytania: klik!

4 komentarze:

  1. Bardzo ciekawa recenzja, choć schemat książki wydaje się być trochę sztampowy. Ona chora, on zawzięty, zakochują się "wbrew swojej woli". Niemniej jednak brzmi jak przyjemna młodzieżówka do połknięcia w jeden wieczór. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Baaaardzo mnie zaciekawiłaś tą recenzją, jeszcze nie słyszałam o tej pozycji 😊 Zapisuje ją na listę must read, muszę ją zdobyć! Cieplutko pozdrawiam ❤️

    OdpowiedzUsuń
  3. Weszłam tu, bo na którejś z grup na facebooku napisałaś, że ta książka przekonała Cię do polskich pisarzy. Ja też mam do nich uprzedzenie, ale postanowiłam sobie jakiś czas temu, że zmienię swoje podejście. Mam już na oku kilka powieści, bardzo polecanych przez wielu blogerów, ale ta na pewno też znajdzie się na mojej liście! ;D Wydaje się ciekawa.

    http://www.uwielbiamczytac.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko czytam polskich autorów, ale czuję, że dla tej powieści zrobię wyjątek.
    P.S. Śliczne zdjęcia!

    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń